Orzeł Bobrowniki - Orzeł II Miedary 5:4, klasa B, grupa: Bytom, 18.11.2017 (piłka nożna M)
Orzeł Bobrowniki - Orzeł II Miedary
klasa B, grupa: Bytom
W sobotnie, listopadowe popołudnie na boisku w Bobrownikach zmierzyły się dwa Orły. Wszystko wskazywało na dość wyrównany mecz. Obie drużyny dzieliły bowiem zaledwie 3ppunkty (Bobrowniki 16, Miedary 13). Podobnie z pozycją w tabeli: Bobrowniki 10, Miedary 13.
Pierwsza połowa to dla nielicznie zgromadzonej publiczności prawdziwy rollercoaster. Początek meczu należał do gości, to oni stworzyli sobie pierwszą groźną sytuację: wejście w pole karne bramkarz odbija, z dobitki wyszło podanie, którego jednak nie udało się wykorzystać i piłka poszybowała nad poprzeczką. Potem Miedary jeszcze dwukrotnie strzelały z dystansu - za każdym razem bramkarz był na posterunku. Na prowadzenie wyszli jednak gospodarze: po dośrodkowaniu z rzutu rożnego napastnik głową umieszcza piłkę w siatce. W odpowiedzi Miedary z wolnego obijają poprzeczkę gospodarzy. Szczęście Bobrownik, którego jednak brakuje chwilę później. Błąd obrony gospodarzy, która zostawiła niepilnowanego napastnika w polu karnym, a ten nie miał problemów, żeby mocnym strzałem pokonać bramkarza. Po chwili znów na prowadzeniu byli gospodarze: i znów uderzenie głową. Miedary po raz kolejny próbowały z wolnego, tym razem minimalnie obok słupka. Gdy 1 połowa zbliżała się do końca, Miedary wyprowadziły dwa ciosy w ciągu 2-3 minut. Najpierw sytuacja sam na sam i jest 2:2. Sekundy później mocny strzał z dystansu - 2:3. P zmianie stron do ataku ruszyli gospodarze. Pozwoliło im to na zdobycie aż 3 bramek. Dwie pierwsze stworzyły się po stałych fragmentach (pierwsza po drugim pod rząd rzucie rożnym, druga po rzucie wolnym). Trzecia w tej połowie bramka dla Bobrownik padła po ładnym podaniu piętą w polu karnym. W 2 połowie Miedary odpowiedziały tylko jednym golem - strzał po długim rogu.
Pierwsza połowa to dla nielicznie zgromadzonej publiczności prawdziwy rollercoaster. Początek meczu należał do gości, to oni stworzyli sobie pierwszą groźną sytuację: wejście w pole karne bramkarz odbija, z dobitki wyszło podanie, którego jednak nie udało się wykorzystać i piłka poszybowała nad poprzeczką. Potem Miedary jeszcze dwukrotnie strzelały z dystansu - za każdym razem bramkarz był na posterunku. Na prowadzenie wyszli jednak gospodarze: po dośrodkowaniu z rzutu rożnego napastnik głową umieszcza piłkę w siatce. W odpowiedzi Miedary z wolnego obijają poprzeczkę gospodarzy. Szczęście Bobrownik, którego jednak brakuje chwilę później. Błąd obrony gospodarzy, która zostawiła niepilnowanego napastnika w polu karnym, a ten nie miał problemów, żeby mocnym strzałem pokonać bramkarza. Po chwili znów na prowadzeniu byli gospodarze: i znów uderzenie głową. Miedary po raz kolejny próbowały z wolnego, tym razem minimalnie obok słupka. Gdy 1 połowa zbliżała się do końca, Miedary wyprowadziły dwa ciosy w ciągu 2-3 minut. Najpierw sytuacja sam na sam i jest 2:2. Sekundy później mocny strzał z dystansu - 2:3. P zmianie stron do ataku ruszyli gospodarze. Pozwoliło im to na zdobycie aż 3 bramek. Dwie pierwsze stworzyły się po stałych fragmentach (pierwsza po drugim pod rząd rzucie rożnym, druga po rzucie wolnym). Trzecia w tej połowie bramka dla Bobrownik padła po ładnym podaniu piętą w polu karnym. W 2 połowie Miedary odpowiedziały tylko jednym golem - strzał po długim rogu.
Komentarze
Prześlij komentarz