Czarni Sucha Góra - GKS Andaluzja Brzozowice Kamień 0:2, klasa A, Bytom, 31.3.2018 (piłka nożna M)
Czarni Sucha Góra - GKS Andaluzja Brzozowice-Kamień
klasa A, Bytom
Na pierwszy tegoroczny mecz piłkarski wybrałem spotkanie Czarnych Sucha Góra z Andaluzją Brzozowice. Impreza nie była biletowana. W Suchej Górze kibice mogą obserwować spotkanie z dowolnej perspektywy (nawet zza bramki), niemniej trybuny znajdują się jedynie wzdłuż prostych. Większa za ławkami rezerwowych, mniejsza po przeciwległej stronie. Zresztą trybuny to za dużo powiedziane, betonowe i betonowo-metalowe konstrukcje swoje najlepsze lata mają już za sobą.
Spotkanie poprzedziła minuta ciszy pamięci zmarłego Krzysztofa Seweryna, prezesa Śl.Z.P.N Podokręgu Bytom. Sam mecz nie był wielkim widowiskiem. W pierwszej połowie wyraźną przewagę mieli gospodarze, brakowało jednak wykończenia. Goście ograniczali się do raczej niegroźnych kontr. Najgroźniejsza chyba akcja to niecelny strzał głową. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Czarni przycisnęli, dwukrotnie jednak na przeszkodzie stawał bramkarz gospodarzy. Mimo iż pierwsze 45 minut zakończyło się bezbramkowo, to wydawało się, że gol dla gospodarzy jest tylko kwestią czasu.
W przerwie zrobiłem rekonesans pod hasłem "kto w Suchej rządzi na murach?". Tu w zdecydowanej przewadze są kibice bytomskiej Polonii, choć znalazł się i wpis Ruchu Radzionków.
Druga połowa pokazała, że futbol nie jest sprawiedliwy. Nieszczęście gospodarzy zaczęło się od rzutu karnego, który - po konsultacji z liniowym - podyktował sędzia. 0:1, więc wydawało się, że gospodarze ruszą zdecydowaniej do ataku. Nic takiego nie nastąpiło, nadal bili głową w mur. Za to bramka podziałała mobilizująco na Andaluzję. Najpierw strzał z rzutu wolnego musiał efektowną paradą wybijać bramkarz miejscowych. Chwilę potem nie było już tak dobrze. Czarni nie potrafili odebrać piłki na własnej połowie, ta trafiła do napastnika gości, który nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce. Piłka w siatce Czarnych znalazła się raz jeszcze, sędzia jednak gola nie uznał odgwizdując pozycję spaloną.
Komentarze
Prześlij komentarz