Groundhopping

 Zgoda Byczyna - Brzezina Osiek  Klasa okręgowa, grupa: Wadowice     Decyzja o wyjeździe na mecz zapadła niecałe dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem. Stąd baterie aparatu były naładowane tak, że starczyły na pierwszą połowę... a i to niecałą.      Pierwsza połowa to w miarę ciekawe widowisko, z kilkoma okazjami z obu stron i, co najważniejsze, dwiema bramkami. Najpierw prowadzenie objęli goście, następnie do wyrównania doprowadziła Zgoda.     Przebieg drugiej połowy określiła druga żółta, czyli czerwona, kartka dla zawodnika gospodarzy, O jej niesłuszności przekonani byli kibice, którzy pofatygowali się na stadion w to zimne i mokre popołudnie. Brzezina oczywiście zaatakowała, czasami zamykając Zgodę na jej połowie. Gospodarze próbowali kontrować, ale poza nielicznymi wyjątkami (dogranie z rogu na krótki słupek, po którym piłka mija bramkę) niewiele to dawało. Generalnie czuć było, że gol dla Osieku to kwestia czasu. I rzeczywiście. uderzenie gracza gości odbija się jeszcze rykoszet