UKS Ruch Chorzów - Naprzód II Lipiny 2:1, klasa B, grupa: Katowice, 29.9.2021 (piłka nożna M)
UKS Ruch Chorzów - Naprzód II Lipiny
klasa B, grupa: Katowice
W środowe popołudnie zmierzyły się ekipy UKS Ruch i rezerw Naprzodu.
Impreza niebiletowana, cateringu brak (no chyba, że z pobliskiego marketu).
Oczywiście mecz nie był rozgrywany na głównej płycie, ale na jednym z boisk
bocznych kompleksu zwanego Kresy.
Niestety, trzeba powiedzieć sobie jasno: nie było to wielkie widowisko. Ustawienie się, wzorem najwyższych klas rozgrywkowych, za bramką gwarantowało, że nie zrobi się zbyt wielu zdjęć - gra toczyła się w większości na środku boiska. W zasadzie fakt, że w 1. połowie padły dwie bramki należy uznać za sporą niespodziankę. Najpierw gola zdobyli goście. Zawodnik Naprzodu przejął w środkowym sektorze piłkę, pognał na bramkę Ruchu i mimo interwencji bramkarza wpakował ją do siatki. Gol wyrównujący to błąd obrony gości: piłka przejęta przez Ruch tuż za polem karnym, ta trafia do idealnie ustawionego napastnika, który mocnym strzałem pod porzeczkę ustala wynik 1. połowy na 1:1. Choć wcale tak być nie musiało, bowiem idealną sytuację miał Ruch: strzał głową z pięciu metrów nie trafia jednak w bramkę.
W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się, Szansę na gola miał Naprzód. Jednak uderzenie wchodzącego lewą stroną zawodnika w ostatniej chwili zostało zablokowane przez chorzowianina. W tej części gry padła jednak bramka dla Ruchu. Ładne uderzenie, piłka przeleciała nad bramkarzem, któremu zabrakło, raczej więcej niż mniej, centymetrów i wpadła do siatki.
Niestety, trzeba powiedzieć sobie jasno: nie było to wielkie widowisko. Ustawienie się, wzorem najwyższych klas rozgrywkowych, za bramką gwarantowało, że nie zrobi się zbyt wielu zdjęć - gra toczyła się w większości na środku boiska. W zasadzie fakt, że w 1. połowie padły dwie bramki należy uznać za sporą niespodziankę. Najpierw gola zdobyli goście. Zawodnik Naprzodu przejął w środkowym sektorze piłkę, pognał na bramkę Ruchu i mimo interwencji bramkarza wpakował ją do siatki. Gol wyrównujący to błąd obrony gości: piłka przejęta przez Ruch tuż za polem karnym, ta trafia do idealnie ustawionego napastnika, który mocnym strzałem pod porzeczkę ustala wynik 1. połowy na 1:1. Choć wcale tak być nie musiało, bowiem idealną sytuację miał Ruch: strzał głową z pięciu metrów nie trafia jednak w bramkę.
W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się, Szansę na gola miał Naprzód. Jednak uderzenie wchodzącego lewą stroną zawodnika w ostatniej chwili zostało zablokowane przez chorzowianina. W tej części gry padła jednak bramka dla Ruchu. Ładne uderzenie, piłka przeleciała nad bramkarzem, któremu zabrakło, raczej więcej niż mniej, centymetrów i wpadła do siatki.
Komentarze
Prześlij komentarz