Tošanovice - FK Chlebovice 1963 6:0, Okresní přebor Frýdek-Místek, Moravskoslezský kraj; 1.4.2023, (piłka nożna M)
Tošanovice - FK Chlebovice 1963
Okresní přebor Frýdek-Místek
Jadąc do Czech na mecz, oczywiście poza najwyższymi ligami, nigdy nie potrafię "przełożyć" ichniejszych poziomów na nasze. Także i dziś nie miałem pojęcia jakiego poziomu się spodziewać. Czy jednak w takich meczach o poziom chodzi?
Spotkanie nie zapowiadało się na pasjonujące widowisko. Raczej na mecz do jednej bramki. Gospodarze to wicelider tabeli. Wiceliderują także w tabeli najlepszej obrony. To ważne, bowiem goście to najsłabsza obrona w lidze.
Brak biletów wstępu. Piwo, jak zawsze w Czechach, pachnie i smakuje jak piwo. Jak oni to robią? Kiełbasek nie widziałem, a szkoda...
Niestety przedmeczowe się sprawdziły. Zawody nie były emocjonujące, bo toczyły się tak naprawdę do jednej bramki. Przewaga miejscowych była olbrzymia, a bramkarz Tošanovice musiał się bardzo nudzić. Wynik został dość szybko otwarty: rajd prawą stroną, podanie do środka pola karnego i strzał do pustej bramki. W okolicy 25 minuty obrona gości się załamała. Najpierw uderzenie nad interweniującym bramkarzem. Chwilę później "klasyczny" samobój po próbie wybicia piłki wślizgiem. Przed przerwą goście tracą jeszcze jedną bramkę: futbolówkę otrzymuje zawodnik w polu karnym i strzela obok interweniującego bramkarza. Wynik do przerwy wysoki (4:0), ale szczerze pisząc mógł być wyższy. Choćby po strzale, który nie skończył w sieci tylko dlatego, że piłka trafiła w obrońcę.
Druga połowa to gol miejscowych, bardzo podobny do pierwszego: rozklepanie obrony i strzał do pustej. Wynik (6:0) został ustalony dość wcześnie: najpierw uderzenie odbiło się od słupka, co jednak nie uratowało gości i chwilę później tracą gola. Potem to już chyba w szeregi Tošanovice wkradło się rozluźnienie i dekoncentracja. Mieli mnóstwo akcji, w dużej części 100%, ale zawsze czegoś brakowało. Albo podanie w pole karne za plecy obrońcy, albo uderzenie na pustą bramkę lecące wysoko nad bramką, albo w sytuacji sam na sam górą jest bramkarz.
Komentarze
Prześlij komentarz