Olimpia Medex Piekary Śląskie - MKS Wieluń 28:35 (12:19), I liga, grupa B, 9.12.2017 (piłka ręczna M)

-

Olimpia Medex Piekary Śląskie - MKS Wieluń

I liga, grupa B, 09.12.2017

Gdy na parkiet lidera przyjeżdża ligowy średniak, to można się spodziewać tylko jednego wyniku. Z takim też nastawieniem jechałem na dzisiejszy mecz. Mecz biletowany, ale  cena znośna (10 zł), biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z zapleczem elity. Hala w Piekarach ma dość ciekawą konstrukcję. Na poziomie parkietu są dość niewysokie trybunki. Podejrzewam, że widoczność niespecjalna, choć nie dane mi było sprawdzić, bo już nie było miejsc. Drugą opcją jest balkon. Widoczność bardzo dobra, za to miejsca stojące.
Nie spełniły się moje oczekiwania. Od początku Wieluń rozpoczął budowanie przewagi bramkowej. Pierwsza połowa zakończyła się 7 bramkami różnicy. W drugiej Olimpia rozpoczęła odrabianie strat, zbliżyła się nawet na 3 bramki, ale MKS nie pozwolił wydrzeć sobie zwycięstwa. Duża w tym zasługa bardzo dobrze broniącego bramkarza gości. 



















































Lokalizacja: Generała Jerzego Ziętka 60, 41-940 Piekary Śląskie, Polska

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

GKS Bełchatów - Zryw Wygoda 5:0; IV liga, grupa: łódzka; 24.6.2023 (piłka nożna M)

-
Obraz
GKS Bełchatów - Zryw Wygoda IV liga, grupa: łódzka Przed meczem zapowiadał się miły i sympatyczny mecz dla bełchatowian. Zwycięstwem zapewniali sobie 1. miejsce w lidze. Gdyby jednak przegrali, a rezerwy Widzewa wygrały w Strykowie... Nic się takiego jednak nie stało. Gospodarze po pierwszej części gry prowadzili bowiem 3:0, a gdy spiker ogłosił, że rezerwy Widzewa przegrywają 0:2, to praktycznie stało się jasne, że tylko kataklizm może im odebrać awans. GKS grając na luzie dorzucił jeszcze 2 gole, choć w zasadzie 1-2 gole więcej też byłby zasłużone. W tym momencie wynik ze Strykowa nie miał już znaczenia - w wyższej lidze zagrają bełchatowianie. Szczególną uwagę przyciąga wygląd obiektu. Osobiście przypomina mi Market na Czerwonym w Częstochowie lub słynny Solpol we Wrocławiu. Architektura przełomu wieków... ech aż się łezka w oku kręci. Samo rozlokowanie widowni też jest dość osobliwe. Zdecydowanie najatrakcyjniejsza jest trybuna B. Wysoka, dodatkowo dwupoziomowa. Co ciekawsze, jest
Czytaj więcej

FC Heřmanice Slezská - SK Ostrava Lhotka 2:4; III. třída, Ostrava - město, Moravskoslezský kraj; 14.10.2023, (piłka nożna M)

-
Obraz
FC Heřmanice Slezská - SK Ostrava Lhotka   III. třída, Ostrava - město, Moravskoslezský kraj Według strony internetowej mecz miał się zacząć o 11:30. Faktycznie zaczął się półgodziny wcześniej. Czemu? Trudno powiedzieć :) Być może dlatego, że - jak przyznał sędzia liniowy - arbitrów jest mało i sędziują w weekendy po kilka meczów, więc wcześniejsze rozpoczęcie meczu daje większą szansę na odpoczynek pomiędzy. Przyjazd na połowę połowy spowodował, że nie miałem okazji zobaczyć 3 pierwszych bramek (1:2). Zapewne były wyjątkowo piękne... ;) Wkrótce jednak gospodarze wyrównali. Bramkarz SK z najwyższym trudem zdołał przeciąć wrzutkę z prawej strony, piłka jednak trafiła pod nogi gracza  Heřmanic,  który strzelił do pustej bramki. I totalnie zimny, obojętny komentarz sędziego: "A náskok pryč" ;) Mecz nie był biletowany. Druga połowa do napór gości, którzy chcieli odzyskać prowadzenie. Ostatecznie, dodajmy zasłużenie, dopięli swego. Najpierw przez obronę gospodarzy przebił się zawo
Czytaj więcej

Unia Oświęcim - Beskid Andrychów 2:2; IV liga, grupa: małopolska; 15.6.2023 (piłka nożna M)

-
Obraz
Unia Oświęcim - Beskid Andrychów  IV liga, grupa: małopolska W dość niezwykłym, bo czwartkowym, terminie spotkały się ekipy Unii i Beskidu. Zapowiadał się bardzo emocjonujący mecz, oba kluby bowiem miały tyle samo punktów (44). Stawka też wydawał się duża, ponieważ oba teamy nie zapewniły sobie jeszcze ligowego bytu. Beskid z pewnością pałał żądzą rewanżu za jesienną porażkę (0:1). Mogło to być o tyle łatwiejsze, że Unia zdawała się nie być w super formie (seria trzech porażek z rzędu), Beskid odwrotnie (seria trzech zwycięstw z rzędu). Początek meczu wskazywał, że opisane wyżej passe mogą być przedłużone. Oto bowiem w 13. minucie wynik otwarli goście.  Mogli go nawet podwyższyć, ale uderzona głową piłka odbiła się od poprzeczki.  Tuż przed przerwą ponownie andrychowianie kilkukrotnie stworzyli zagrożenie pod bramką miejscowych, ale ich strzały były niecelne. Pierwsza połowa zatem zakończyła się minimalnym prowadzeniem gości. Po zmianie stron do roboty wzięła się Unia. Najpierw wyrówna
Czytaj więcej