Hutnik Kraków - Skra Częstochowa 3:0; II liga; 22.7.2023 (piłka nożna M)

Hutnik Kraków - Skra Częstochowa

II liga

Mecz drużyn, które poprzedni sezon miały niezbyt udany. Gospodarze zajęli w II lidze 12. miejsce z przewagą zaledwie 3 punktów nad strefą spadkową. Skra grała w lidze wyżej, z której spadła. Ostatni ligowe mecze tych drużyn to sezon 2020/21, w obu górą był Hutnik.

Młodszym kibicom zapewne wyda się to niewiarygodne, ale były czasy, w których Hutnik był najsilniejszym krakowskim klubem, a w sezonie 1995/96 zapewnił sobie występ w Pucharach. I tak się akurat złożyło, że w efekcie na Suchych Stawach zagościli tacy piłkarze jak Fabien Barthez czy Enzo Scifo. Dzisiaj aż takie nazwiska po murawie nie biegały.

Pierwsza połowa nie była pasjonującym widowiskiem. Dość szybko prowadzenie objęli gospodarze: dośrodkowanie z rogu, przebitka głową i zawodnik Hutnika z najbliższej odległości trafia do bramki.

Pierwsza część gry zakończyła się minimalnym, acz całkowicie zasłużonym, prowadzeniem Hutnika.

Część z trybun lata świetności ma już za sobą. Dlatego zapewne przed nimi, bliżej boiska ustawiono nową trybunę.

Po przerwie drużyna gospodarzy szybko podwyższyła prowadzenie po uderzeniu obok interweniującego bramkarza.

Tuż przed końcem meczu konieczne było jeszcze spróbowanie miejscowej giętej. Trzeba przyznać, że była smaczna, to samo piwo (15 zł).

Podczas konsumpcji miałem okazję zobaczyć ostatnią bramkę dla gospodarzy. Gdy Rakels, zamiast strzelać, zdecydował się na podanie, to zacząłem już wypowiadać sakramentalne "No i na ch** podaje zamiast strzelać", ale... uciszył mnie Kieliś. A Rakels, zamiast gola, zaliczył asystę.

Warto wspomnieć, że żadna z drużyn nie kończyła meczu w komplecie. Jeszcze w pierwszej połowie czerwoną kartę otrzymał zawodnik Skry. W drugiej połowie to samo spotkało gracza Hutnika. Za chwilę znowu Skra była osłabiona po kolejnym wykluczeniu, Dodatkowo kontuzja jednego z jej zawodników spowodowała, że częstochowianie kończyli mecz w ósemkę.

 

Po końcowym gwizdku gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa...

... a panowie dziennikarze mogli się udać na konferencję pomeczową.

Podziękowania dla klubu Hutnik Krakow za przyznanie akredytacji.